Migrena to nie tylko ból
Migreny są bardzo uciążliwymi dolegliwościami fizycznymi, bardzo często migrena to nie tylko ból. Kiedy uświadomimy sobie, że migreny to także nudności, wstręt przed światłem, dźwiękiem i obniżone samopoczucie to zrozumiemy jak bardzo mogą być uciążliwe. Wiele osób z migrenami żyje latami lub reguluje je w pewnym stopniu poprzez środki medyczne. Jednak wiemy, że większość leków wpływa także niekorzystnie na resztę organizmu. Takie osoby często przekonane są, że migren nie można usunąć, wyleczyć, przecież kiedy żyjesz z migrenami przez 10, 20 czy 30 lat życia wydaje Ci się, że pomocy już nie dostaniesz, przyzwyczajasz się. Piszę dzisiaj ten tekst głównie po to, żeby uświadomić Ci, że z migreną można a nawet należy walczyć.. i wygrać. W jaki sposób?
Skąd bierze się ból i migrena?
Żeby zrozumieć jak można wygrać z migreną chciałbym żebyś zrozumiał najpierw, że migrena i w ogóle nasz ból wynika z pracy naszego umysłu. Tak, ból niesie najczęściej informację o tym co dzieje się w ciele, ale tak naprawdę całkowicie zależny jest od naszej głowy. Dotyczy to nie tylko migreny, ale wszystkich bólów, nawet menstruacyjnych czy fantomowych. Ból jest sygnałem, który daje nam nasz umysł o tym co mamy zrobić (np. opatrzyć ranę, odsunąć się od ognia) lub co należy przestać robić (trzymanie czegoś rozgrzanego, bądź zbyt ciężkiego przez długi czas).
Jednak nie są to oczywiście wszystkie możliwości, inną jest kiedy ból wynika z naszych emocji, np. nagromadzone stresy, zmęczenie, zbyt silny, długotrwały lęk czy niepokój. Nasz umysł może zinterpretować takie emocje czy stany jako zagrożenie. Komunikować nam potrzebę zmiany, motywując oczywiście dyskomfortem i.. bólem. Efektem takich emocji często więc są różnego rodzaju bóle: bóle przewlekłe, nerwobóle, migreny i wiele innych.

Kiedy już ból wystąpi, w dłuższej perspektywie często reakcja jest wzmacniana, dlaczego? Ponieważ otrzymujemy korzyści, w pewnym zakresie ten ból spełnia swoją rolę, jakoś nam się opłaca. W jaki sposób? Przecież kiedy mamy migreny bardzo często przestajemy pracować, wykonywać nasze obowiązki (pierwsza potencjalna korzyść), dostajemy uwagę i opiekę (druga), odpoczywamy, dbamy bardziej o siebie i siebie szanujemy (trzecia). Tych korzyści może być znacznie więcej, ciekawe jest to, że często nie zdajemy sobie z nich wstępnie sprawy.
Badania nad skutecznością hipnozy w walce z bólem.
Uniwersytet medyczny w Salt Lake City, Utah (University of Utah School of Medicine) przeprowadził analizę badań na temat skuteczności hipnozy w pracy z bólem. Wyniki nie są dla mnie zaskakujące i mówią, że hipnoza spełnia wymogi psychologii klinicznej jako ugruntowany i skuteczny sposób leczenia. Ponadto wykazali, że jest dosłownie wolna od jakichkolwiek skutków ubocznych, wolna od niekorzystnych reakcji, czy ciągłych wydatków, które są często częścią innego leczenia, np. chemicznego. (Źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17365074) Oczywiście takich badań jest znacznie więcej. Ciekawe jest też to, że Papież Pius XII poparł pracę z hipnozą już 60 lat temu! Wskazując, że jest świetnym sposobem właśnie do radzenia sobie z bólem.
Jak wygrać z migreną?
Tak więc w jaki sposób można zmienić te niekorzystne emocje i przerwać migreny? - Hipnoza jest świetnym sposobem. Pomogłem już wielu ludziom, likwidacja jakiegokolwiek bólu w hipnozie jest możliwa. Czasem odkrywam, że osoby które opuszczają mój gabinet po jednej czy dwóch sesjach są zszokowaniu że ich problem, z którym nie mogli poradzić sobie przez lata znikł, nie dowierzają. Na szczęście niezależnie od tego czy po wyjściu z gabinetu rozumieją i wierzą w zmianę to ona już nastąpiła. Kiedy dzwonię do nich kontrolnie po pewnym czasie jest mi bardzo miło usłyszeć, że uwolnili się od problemy na stałe.
Wiedz, że niezależnie od tego co mówią inni, uwolnienie się od migren jest możliwe i mogę Ci w tym pomóc.